Postanowiłam zmienić swoje życie. Skoro już przyszło mi żyć na tym świecie, niech będzie to życie po mojemu. Ostatnio sporo siedziałam w necie i czytałam o psychologii, różne strony www nasuwały mi coraz to lepsze pomysły. Bloga
Ani odwiedzam już dawno, a jej
rozwojowe czwartki po prostu uwielbiam! To one mnie w większości zainspirowały. To one(oczywiście nie tylko one, ale w większości) dały mi siłę i motywację do działania. No i stało się - założyłam zeszyt i pogłębiam się w samorealizacji. Wypożyczyłam dziś kilka psychologicznych książek z biblioteki, poszukałam witryny z odnośnikami psychologicznymi i zaczęłam uzupełniać zeszyt. Pierwsze co pojawiło się w zeszycie to pewnie znane wielu Wam
before I die, czyli wypisanie 100 rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, bądź mieć przed śmiercią. Zadanie wydaję się być proste, ale wcale takie nie jest i można to zauważyć już na początku. Moja lista liczy na razie 27 punktów, czyli 27 marzeń. I na tym na razie się kończy. Naprawdę trudno jest wymyślić coś w chwili, kiedy najbardziej nad tym myślimy.
Mój zeszyt nazwałam PRACA NAD SAMYM SOBĄ i mam zamiar prowadzić go jak najdłużej, chciałabym, aby pojawiało się w nim coraz to więcej rzeczy. Jednak nie wiem jak to wyjdzie w praktyce, ponieważ mam słomiany zapał, niestety. Na razie mój zapał jest ogromny i raczej tak szybko się nie wypali, ale nie mogę przewidzieć tego co będzie za parę tygodni czy miesięcy.
Oprócz zmian w moim myśleniu i samorealizacji, zmiany zachodzą również tutaj, na bloga. Zmienił się jego wygląd, ale zmienią się również posty. Będzie więcej refleksji i psychologii a mniej rzeczy mało ważnych. Psychologia ostatnio stała się dla mnie czymś bardzo ważnym i jest to temat, na który ciągle szukam jakiś nowych informacji. Coś, co mnie interesuję. Mimo że nie wiążę z tym żadnej przyszłości, myślę, że pomoże to mnie samej, że to ja będę czuć się lepiej. I właśnie do tego będę dążyć.
A Was wszystkich chciałabym zaprosić do podobnych ćwiczeń, bo naprawdę może to wyjść naprawdę korzystnie! :)
xoxo, Magda.